niedziela, 8 stycznia 2012

4 Reachel


Zayn podszedł od razu do lustra, nie interesował się otoczeniem, Liam starał się sprzątać na bierząco po co całujących się Lou i Hazza, którzy ciągle coś  zwalają, a Niall... Czy mi się wydaje, czy on właśnie kończy jeść moje śniadanie?


- No to co porobimy? - spytałam.
- Nie wiem..
- Zróbmy nados? - zaproponował sami wiecie kto.
- Niall, kiedy indziej. Może zagramy w butelkę? - zaproponował Liam.
- Myślę, że będzie ciekawie - odparł Harry. Niezbyt chętnie się zgodziłam. - Masz jakąś pustą butelkę?
- Poczekaj zaraz poszukam - jednak nigdzie jej nie było. No trudno.
- MAM! - krzyknął Louis, wyciągają z kosza pustą, szklaną butelkę po... wódce. Moja ciotka lubi sobie czasem zaszaleć... Usiedliśmy na dywanie przed sofą w kółeczku. Po mojej lewej był Liam, a po prawej Zayn. Pachneli przepięknie, urzywają cudnych perfum. Nieoczekiwanie poczułam wibrację w kieszeni, odebrałam telefon.
- Halo?
- Wreszcie odebrałaś!
- Monika? - uśmiechnęłam się pod nosem.
- No raczej. Można do Ciebie? Trochę mi nudno samej w domu.
- Wbijaj.
- W takim razie niedługo będę! - oczami wyobraźni widziałam jej zaciesz na twarzy, gdy wejdzie do mojego salonu i zobaczy chłopów z 1D.
- Kto to? - spojrzałam na Zayna, który z nudy przysnął, opadając na moje ramię, wyglądał uroczo w takiej niewinnej pozie.
- Przyjaciółka - odparłam z uśmiechem dla Harrego, który gromił wzrokiem pochrapującego Zayna. 
- Ładna?
- Baaardzo!


Teraz była kolej Zayna, zakręcił butelką. Puste naczynie kręciło się i kręciło jakby nigdy miało nie przestać, lecz gdy to zrobiła wypadło na mnie.
- Wyzwanie czy prawda? - spytał z błyskiem w oku.
- ... wyzwanie. - byłam niepewna swych słów, bałam się tego co wymyślił. 
- Tylko się nie obraź, masz się pocałować z Haroldem - gdy otwerałam usta by zaprotestować, on przerwał mi machnięciem ręki. - Z języczkiem! - co mu odbiło? Mój wzrok powędrował w stronę loczka, chłopak delikatnie się uśmiechał. Wiedziałam, że lubi zaszaleć, ale nie sądziłam, że stanę się jego punktem rozrywki. Czułam jak gorący rumieniec zalewa mi policzki. Powloli wstałam i podeszłam kilka kroków w jego stronę. On chwycił mnie w tali, przyciągnął bliżej siebie i z łobuzerskim uśmiechem mnie pocałował. Z początku delikatnie, lecz to trwało krótko, rozsunął moje wargi i wsunął język, który natarczywie ocierał mój. Nie powiem, podobało mi się. Poczułam jak świat dookoła mnie się rozpłynął, a zawstydzenie zanikło. Do głowy dochodził cichy szmer, chyba ktoś mówił, może nawet krzyczał, że możemy już przestać, ale ani ja, ani on nie odsuwaliśmy się od siebie. Wplotłam palce w jego gęste włosy i przycisnęłam bliżej siebie. Moje zmysły się wyostrzyły, delikatne szurnięcie ręki odczuwałam bardzo wyraźnie, czerpiąc z tego sto procent przyjemności.
- Reachel?! - odskoczyłam nagle od chłopaka i rozejrzała po pomieszczeniu całkowicie oszołomiona powrotem do rzeczywistości.
- O, hej, już jesteś! - uśmiechnęłam się dziwacznie, poprawiając ubranie. - Chłopcy, to jest Monika, moja przyjaciółka. 
- Witaj, piękna dziewico - przywitali się wszyscy. W oczach Moniki widziałam radość, szczęście, zaskoczenie i odrobinę złości.
- Hej - uśmiechnęła się delikatnie. - Reachel, włącz 4fun.tv leci teraz MAMA LJUBA! [ http://www.youtube.com/watch?v=VfwQhuvFcKg&ob=av3e ] - wiem jakie moja przyjaciółka, Monika Alexis, miewa odjazdy przy tej piosence, jednak zaryzykowałam i włączyłam telewizor. Booże, jaki ten teledysk jest bez sensu, ale nawet fajny.
- Niezła jest ta w czarnych włosach - mruknął Zayn.
- Proszę Ciebie, mogłaby się trochę bardziej ogarnąć. Jak nie cycki na wierzchu, to majtki - strzeliła pocer face Monika.
- Warta uwagi - zatrzepotał rzęsami Harry.
- Tak właśnie prowadzą samochody Rosjanki - skwitowałam.
- No to wiem już po jakich szosach sie nie poruszać. - wyprostował się Liam. - W ewentualności możemy tam dotrzeć helikoterem lub samolotem. - wybuchłam śmiechem z resztą. Zaraz, zaraz. Czegoś mi tu brakuje... Tego najgłośniejszego, najśmieszniejszego śmiechu. 
- Gdzie jest Niall? 
- Wyszedł, już dawnooo! Chyba źle się poczuł i poszedł do domu coś zjeść.
- Aha. - Spojrzałam na wielki zegra z kukułką. Dochodzi szesnasta, czuję, jak zaczyna burczeć mi w brzuchu. - Ja właściwie też zgłodniałam. 
- No to ty może już idź coś zrob dla swoich gości do jedzenia, a my się tu lepiej poznamy z twoją koleżaneczką - zaporoponował Malik.
- Dziękuję za pozwolenie - odparłam. Przeszłam przez długi korytarz do wielkiej kuchni. To nie jest moje mieszkanie. Aktualnie jestem w odwiedzinach u cioci Leonardy, wiem, że to dziwne imię, takie... nie angielskie... po prsostu nietypowe, ponad tydzień temu tata z Erickiem mnie tutaj przywieźli, a sami niedawno wrócili do USA. Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam sos do spaghetti, ugotowałam ryż (nie makraon, ponieważ mi zbrzydł), zrobiłam mięso...
- Coś tu się przypala? - wparował nagle Harry.
- Nie, tylko robię sos do jedzenia, lubię go czasem trochę dłużej... przytrzymać na patelni.
- Aaaaha - spojrzał na mnie z ukosa, a ja wróciłam do garnków. Po chwili niespodziewanie poczułam jego dotyk na moich boidrach i brodę opartą na moim ramieniu. Przez moje ciało przeszły przyjemne dreszcze podniecenia, jednak nagle oprzytomniałam i odsunęłam od siebie Pana Styles.
- Mam chłopaka - powiedziałam szorstko , przypominając sobie o Justinie, który pewnie się teraz zabawia z Seleną. Spokojnie, Reachel. Macie umowę, on Ciebie kocha.
- Doprawdy? - spytał zadziornie.
- Tak.
- Gdy się ze mną całowałaś chyba nie myślałaś o nim - w ogóle ostatnio mało o Nim mało myślę.
- Przestań, to była tylko gra w butelkę.
- Dla mnie to było coś więcej.
- Będziesz musiał czuć się zawiedziony, bo dla mnie to był zwyczajny całus - spojrzałam hardo w jego piękne oczy, nogi ugięly mi się w kolanach i zrobiło się jakoś dziwnie gorąco. Nie potrafiłam być taka, przynajmniej dla niego. Co On takiego ma w sobie? - zastanawiałam się, aż do chwili gdy poczułam dziwny smrud. - JEDZENIE! - krzyknęłam sama do siebie. Niestety, nie udało mi się jego uratować. Będziemy głodni.
- Teraz będę musiała to wyrzucić do kosza - jęknęłam.
- Szkoda, że nie masz psa, mogłabyś dla niego to oddać - szepnęła Monika. Na chwilę odbiegłam myślami do chytrego pyszczka Kacpra, który czyhał aż mi coś spadnie na podłogę podczas gotowania. Zawsze gdy czegoś było za dużo lub było niesmaczne Kac służył pomocą i wszytsko z zacieszem pochłaniał.
- My nie posiadamy psa, ale za to mamy Nialla... - Powiedział Liam, drapiąc się nerwowo po głowie, ja wybuchłam śmiechem, a za mną cała reszta.


___
Ktoś prosił o więcej Harrego pod 2 rozdziałem, więc się o to troszkę postarałam :D
Jaaak ja nudno piszę :O Chce się Wam to w ogóle czytać?


PS. Wiem, że jest krótki, ale się spieszyłam go pisząc, bo mam dużo zadane, wiecie, jak to jest pod koniec półrocza :/

15 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :D Rzeczywiście dałaś więcej Harrego xd I tak, chce mi się to czytać :D Tylko czyżby Niall wyszedł z powodu pocałunku...? Czekam na next, dodawaj jak najszybciej ;D I jeśli możesz to informuj mnie na tt ;) @ComeToPoland1D

    OdpowiedzUsuń
  2. No pewnie że chce mi się to czytać ;D
    Matko Niall Harry i Justin *_____* i którego tu wybrać xd..

    ~Natalia_x333

    OdpowiedzUsuń
  3. CUDNE :D twój tekst z psem i MAMA LJUBA :D wiesz ze ja te kafelki drugi raz szorowałam po tym sosie? :P co do harolda, nie dziwie się że dla niego to było coś więcej, czemu? xd no i gdzie jest kuwa Niall? ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. ostrzej się zrobiło ;-D chcę następny rozdział ! ;-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na 5 < 3
    @VictoriaBalicka

    OdpowiedzUsuń
  6. Ona ma być z Harrym, on jest zaje!
    Harry, Harry.!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mało Liama jest . ;( Jestem nową czytelniczką . ;D Pamiętasz mnie, Inna? Pewnie nie, ale wiedz, że masz mnie na gg. Informuj mnie o NN na my-error.blog.onet.pl ; *

    OdpowiedzUsuń
  8. prosz o kotakt jak bedzie nowy rozdził na tt @JuliaNowak5 , super .!!

    OdpowiedzUsuń
  9. ona ma być z Hazza
    zgadzam się.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję, że będzie z Hazzą xx Jakoś mi nie pasuje ten układ z Seleną i Justinem :D Świetny rozdział, świetna końcówka xx [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  11. Anisa, w 100% masz rację !

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi się rozdział podoba :D
    Czekam na nn. :) :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Hazza, Hazza. troolololo.
    On jest kochany.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi się podoba zapraszam na Mój www-onedirectionismylove.blogspot.com :P

    OdpowiedzUsuń
  15. "Witaj dziewico" hahaha nie piszesz nudno to bardzo wciąga.

    OdpowiedzUsuń